EWANGELIA
Apostołowie przy grobie Zmartwychwstałego
Słowa Ewangelii według świętego Jana
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus miłował, i rzekła do nich: „Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono”.
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
J 20,1-9
Jezus zmartwychwstał (20,1-29).
Wszystkie cztery Ewangelie podają, że kobiety, które przyszły do grobu Jezusa, znalazły grób pusty (por. Mk 16,1-8). Mt 28,9-10 dodaje wzmiankę o ukazaniu się Pana kobietom. Chociaż tradycja opowiadająca o ukazaniu się Pana uczniom jest bardzo dawna (1 Kor 15,3b-5), narracje relacjonujące jego ukazania są tak różnorodne, że trudno ocenić dawność poszczególnych relacji. J 20,1-29 zawiera trzy rodzaje tradycji:
(1) odkrycie pustego grobu (ww. 1-2, 11-13)
(2) potwierdzenie prawdy o pustym grobie przez Piotra (ww. 3-10; por. Łk 24,12.24)
(3) opowiadania o ukazywaniu się Chrystusa uczniom (ww. 14-18, 19-23, 24-28 l?]).
Niespójności widoczne w narracji wskazują, że ewangelista poddał redakcji wcześniejsze źródła. W J 20,1 Maria Magdalena idzie do grobu sama, jednak w jej relacji (w. 2) pojawia się forma "my", pasująca do tradycji opowiadającej, że do grobu poszło kilka kobiet. Kiedy Maria powraca do grobu w w. 11, widać, że nie zajrzała jeszcze do środka, chociaż zawiadomiła uczniów o wykradzeniu ciała (w. 2). Podobnie jak w relacjach synoptycznych, Maria widzi w grobie aniołów (w. 12), nie przekazują jej jednak wiadomości wielkanocnej. Maria stoi przed Jezusem (w. 16), gdy czytamy, że obraca się w jego stronę (w. 16). Kiedy Piotr i "umiłowany uczeń" zajrzeli do wnętrza grobu (ww. 6-7), spostrzegli leżące płótna, lecz nie dostrzegli aniołów. Wydaje się, że ewangelista wprowadził "umiłowanego ucznia" do opowieści o Piotrze oglądającym grób. W w. 2 fraza zawierająca drugie "do ..." została dodana, by wprowadzić go do opowiadania. Werset 3 rozpoczyna się słowami: "Wyszedł więc Piotr", po czym pojawia się wzmianka o "umiłowanym uczniu" i tekst przechodzi do formy lm. ("szli"). Opis przedmiotów znajdujący się w grobie został powtórzony w ww. 5 i 6. Wiara przypisana "umiłowanemu uczniowi" w w. 8 nie ma żadnego związku z rozgrywającą się akcją. Werset 9 stwierdza, że uczniowie "nie rozumieli".
Ukazanie się Jezusa Tomaszowi w J 20,24-29 nie ma odpowiednika w innych Ewangeliach. Fizyczne dowody życia Zmartwychwstałego są identyczne z ukazywaniem się ukrzyżowanego Jezusa uczniom w Łk 24,39-43. Z owej tradycji ewangelista mógł stworzyć epizod Tomasza.
Pusty grób (20,1-10).
Niektórzy wątpili w prawdziwość opowiadania o pustym grobie po prostu dlatego, że Paweł o tym fakcie nie wspomina (chociaż zakłada go, por. 1 Kor 15,3-4), •uczniowie jednak nie mogliby w wiarygodny sposób głosić zmartwychwstania w Jerozolimie, gdyby ciało Jezusa w dalszym ciągu znajdowało się w grobie. Chociaż starożytne prawo dowodowe różni się od współczesnego (ówczesne w dużym stopniu opierało się na prawdopodobieństwie), starożytni, podobnie jak ludzie współcześni, nie ryzykowaliby własnego życia, gdyby nie sprawdzili grobu. Współcześni krytycy, którzy twierdzą, że pierwsi uczniowie mieli na myśli jedynie duchowe doświadczenie zmartwychwstania i podważają autentyczność tego faktu, wczytują własną współczesną kulturę do Nowego Testamentu - w owym czasie "zmartwychwstanie" oznaczało cielesne powstanie z martwych i nic innego, nikt też nie prześladowałby uczniów jedynie za to, że przeżyli duchowe doświadczenie. Wiara w duchy i zjawy była w owym czasie powszechna i nie naraziłaby ich na problemy z niczyjej strony.
W przeciwieństwie do Ewangelii synoptycznych, zawierających rozległą relację o kobietach idących do grobu i stwierdzających, że jest on otwarty, zaś ciała Jezusa w nim nie ma oraz przyjmujących wielkanocną kerygmę i przesłanie Jezusa skierowane do uczniów (Mk 16,1-8a par.; Łk 24,12.24 nawiązuje do wizyty Piotra lub innego ucznia w celu potwierdzenia wiadomości), J zawiera krótką wzmiankę o odkryciu Marii, po której następuje dłuższa relacja o Piotrze i "umiłowanym uczniu" przy grobie. Strukturalną paralelę epizodu opowiadającego o ich wizycie stanowi drugi epizod, w którym Maria spotyka zmartwychwstałego Pana (ww. 11-18). Epizod ten zawiera również szczegóły związane z odkryciem pustego grobu obecne w innych tradycjach: postacie aniołów i przesłanie, które należało przekazać uczniom.
W Czwartej Ewangelii ani pusty grób, ani pojawienia się Zmartwychwstałego nie ukazują pełnego znaczenia Wielkanocy. Misja Jezusa zostanie dokonana dopiero w chwili jego powrotu do Ojca i do chwały, którą był otoczony "przed stworzeniem świata" (J 20,17; 3,13; 6,51; 7,33; 13,2-3; 14,4.28; 16,5.17.28; 17,13). Duch zstąpi, gdy Jezus zostanie otoczony chwałą (J 7,39; 16,7).
1. Najbliżsi krewni zmarłego pozostawali w domu, obchodząc żałobę przez siedem dni. Maria Magdalena, która smuciła się jakby byłą członkiem rodziny, pozostałaby w domu, gdyby nie trzeba było dokończyć pracy przerwanej przez nadejście szabatu (J 19,42). Z drugiej strony żydowscy żałobnicy (podobnie jak poganie) często odwiedzali groby zmarłych w ciągu trzech dni po pogrzebie.
Pierwszy dzień tygodnia rozpoczynał się o zachodzie słońca (my określilibyśmy tę porę jako sobotę wieczór), szabat zakończył się więc na kilka godzin przed przybyciem Marii do grobu. Maria udała się do grobu przed wschodem słońca ze względu na jej wielkie oddanie dla Jezusa. Wejście do grobu często zamykano kamieniem w kształcie dysku, który był tak ciężki, że trzeba było kilku mężczyzn, by go odsunąć.
”Maria Magdalena”: Jedna z kobiet stojących u stóp krzyża w J 19,25. Jest ona pierwszą z wymienionych w Ewangeliach synoptycznych kobiet, które przyszły do grobu (zob. Mk 16,1; Mt 28,1; Łk 24,10). Użyta w,w. 2 lm. wskazuje, że w źródle Janowym do grobu przyszło kilka kobiet. Ewangelista mógł ograniczyć ich liczbę do Marii Magdaleny, by dostosować tekst do tradycji, w której widzi ona zmartwychwstałego Pana.
”gdy jeszcze było ciemno”: Uwaga na temat wczesnego ranka po szabacie została zaczerpnięta z tradycji. Ewangelista mógł dodać do swego opisu element ciemności, by połączyć tę scenę z symboliką światłości w J. Ponieważ ciało zostało namaszczone w Janowej scenie pogrzebu Jezusa, nie to jest powodem jej przyjścia (por. Mk 16,1; Łk 24,1). Niektórzy egzegeci sądzą, że ten krótki epizod odpowiada najbardziej prymitywnej tradycji opowiadającej o znalezieniu pustego grobu, chociaż kamień jest odsunięty, w opowiadaniu tym oraz w opowiadaniu o Piotrze nie ma żadnych elementów angelofanii. Uczniowie nie będą rozumieli znaczenia tych wydarzeń, dopóki nie ukarze się im zmartwychwstały Pan.
2-3. Niepokojące było przypuszczenie, jakoby żydowscy przywódcy zabrali ciało i przenieśli je do mogiły przeznaczonej dla przestępców. Starożytni Żydzi nie uważali świadectwa kobiety za wiarygodne w większości postępowań prawnych (w ograniczonym zakresie ich świadectwo było jednak przyjmowane w rzymskich sądach); owo uwarunkowanie kulturowe mogło dodatkowo skłonić Jana i Piotra, by sami sprawdzili.
”Zabrano Pana z grobu”: Maria trzy razy wyraża zaniepokojenie, że ciało Jezusa zostało zabrane (ww. 2,13,15)
W pierwszym epizodzie Janowej relacji z pogrzebu ciało Jezusa zostaje wydane na prośbę „Żydów” (J 19,31). Chociaż Janowe źródło mogło rozumieć zaniepokojenie Marii jako dowód, że uczniowie nie zabrali ciała (por. Mt 28,13-15), ewangelista mógł pragnąć, by czytelnik odniósł wrażenie, że mogli zabrać ciało Jezusa. "Obawa przed Żydami” pojawia się zarówno w opowiadaniu o pogrzebie (J 19,38), jak i w relacji, że uczniowie przebywali w ukryciu (J 20,19.26).
”nie wiemy, gdzie Go położono”: Jej relacja może stanowić echo wcześniejszych uwag zawartych w sporach Jezusa z Żydami o tym, że ludzie nie wiedzą "dokąd" on idzie (zob. J 7,12.28; 8,14.28.42) oraz o niewiedzy "dokąd" idzie Jezus pojawiającej się w mowach pożegnalnych (J 13,33; 14,1-5; 16,5). J udzieliła już dwóch odpowiedzi na pytanie o to, dokąd zmierza Jezus. Powraca do Ojca (J 13,1-3; 14,22.28; 17,21-26) i do "miejsca przebywania" z uczniami (J 14,3.18.20.23.28). Niektórzy egzegeci dopatrywali się w tych wersetach ostatniego w J motywu Mojżeszowego - nikt bowiem nie wiedział, gdzie został pochowany Mojżesz (Pwt 34,6). Wersety te miały być odpowiedzią na wszelkie pytania dotyczące Jezusa jako Mojżeszowego proroka On „trwa na wieki” (zob. J 12,34).
”Piotr i ów drugi uczeń”: Chociaż wydaje się że to ewangelista wprowadził do opowieści "umiłowanego ucznia", możliwe, że jedna z wersji tradycji zawierała wzmiankę o nieokreślonej bliżej grupie uczniów, którzy udali się do grobu. Podobnie jak "umiłowany uczeń" znajdował się najbliżej Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy (J 13,25), jego wyjątkowa miłość do Jezusa sprawiła, że jako pierwszy przybył do grobu (w. 4).
4-5. Porównanie różnych postaci były ważnym elementem starożytnych utworów, a także typową metodą retoryczną. To, że umiłowany uczeń (zgodnie z poglądem tradycyjnym, przyjętym w tym komentarzu, chodzi o Jana; być może anonimowo oznaczał on też uczniów w ogólności) przybywa szybciej niż Piotr pasuje do innych porównań w Czwartej Ewangelii (J 13,23-24; 21,7). Opisy fizycznej sprawności stanowiły element narracji podkreślający rolę poszczególnych bohaterów (np. Józef Flawiusz pokonał wszystkich w pływaniu, Autobiografia 15.3), porównanie może więc wskazywać na to, że zwyczajny uczeń jest tak samo ważny jak Piotr.
„nie wszedł do środka”: Za pomocą opóźnienia jego wejścia do wnętrza grobu ewangelista przesuwa kulminacyjny punkt wizyty na wyznanie wiary złożone przez "umiłowanego ucznia".
6-7. Gdyby złodzieje wykradli ciało, zabraliby je razem z płótnami, a gdyby nawet je pozostawili, leżałyby w nieładzie. Ktokolwiek je pozostawił, bardzo schludnie je poukładał. Chusta, którą przykrywano twarz, była nie tylko "złożona", lecz "zwinięta", co wskazywałoby na staranny sposób, w jaki to uczyniono albo, że w dalszym ciągu była zwinięta w taki sposób, w jaki umieszczono ją na głowie Jezusa, co znaczyłoby, że Jego ciało zmartwychwstało wprost z płócien i chust, jakimi było owinięte.
Hipoteza sceptyków, jakoby Jezus jedynie utracił przytomność, później zaś ją odzyskał, nie wyjaśnia, w jaki sposób uwolnił się z płócien, w które Go zawinięto i wyszedł z zapieczętowanego grobu, ignoruje też naturę ukrzyżowania: Józef Flawiusz miał trzech przyjaciół, których zdjęto żywych z krzyża, lecz dwóch z nich zmarło pomimo opieki lekarskiej, ich ciała były bowiem tak bardzo osłabione przez ukrzyżowanie.
chustę ( .. ) leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie”: Miejsce, w których znajdowały się szaty grobowe, wskazywało, że ciało nie zostało wykradzione.
8-9. Wiara ucznia, która stanowi paralelę do J 11, mogła być spowodowana sposobem, w jaki były ułożone płótna (J 20,6-7). Jan podkreśla, że gdyby uczniowie rozumieli Pismo, już wtedy uwierzyliby w zmartwychwstanie Jezusa.
”Pisma”: Przypuszczalnie pierwotne zakończenie epizodu ukazywało uczniów zupełnie zdezorientowanych. W sposób charakterystyczny dla wczesnochrześcijańskich wyznań wiary (1 Kor 15,4) zmartwychwstanie Chrystusa przedstawiono jako wypełnienie Pisma, brak jednak wskazania konkretnego fragmentu ST jako podstawy tego oczekiwania. Dopóki uwielbienie Jezusa nie zostanie doprowadzone do końca, uczniowie nie będą potrafili "przypomnieć sobie" i zrozumieć znaczenia wydarzeń, które właśnie się rozegrały (zob. J 14,25-26; 16,12-15). "Umiłowany uczeń" został wprowadzony do opowieści jako przykład wiary, która w mgnieniu oka odkrywa prawdę wydarzeń związanych ze zmartwychwstaniem (zob. też J 21,7). Jego postać stanowi jaskrawe przeciwieństwo wątpliwości wyrażonych przez Tomasza (J 20,24-29).
ŹRÓDŁO OPRACOWANIA I GRAFIKI: http://biblia.wiara.pl/doc/423265